niedziela, 31 maja 2015

zabójcy dzieciństwa w czapce niewidce


czapka niewidka

nie chcę być dłużej duża i silna
byłam nią już tak długo…
chyba nikomu nic się nie stanie
gdy dzieckiem pobędę chwilę?

no to 
naciągam czapkę niewidkę
na odstające uszy 
(niby trochę, ale zawsze) i…

…zmarszczę nos i zmrużę oczy
z motyką porwę się na słońce
przyniosę do domu kota z podwórka 
i pójdę spać
i pójdę gdzieś
i zrobię mnóstwo głupiutkich rzeczy!



(brudnopis z dna szuflady)
_____________________________________________________________________________



zabijać dzieciństwo można na różnorakie sposoby: powagą, wymaganiem odpowiedzialności, przewidywaniem konsekwencji, kontrolą, nieustającą racją rodzica - nawet w tym, co się powinno czuć (choć się tego tak nie czuje...). 

- nie śmiej się, nie wypada!
- no pomyśl co robisz, mogłeś nogę złamać skacząc po tym drzewie!
- przestań się mazać, nic się nie stało. to stłuczone kolano wcale tak mocno nie boli!
- co robisz? słuchasz muzyki? to bez sensu! może byś angielski poćwiczył?


mordercze jest nieustające myślenie o przyszłości dziecka czy wkładanie w nie niespełnionych ambicji rodzica. angielski, tenis i konie w przedszkolu, bo kiedy będzie wybierał studia... zajęcia i ćwiczenia taneczno-muzyczne po 20 godz. w tygodniu, bo żeby osiągnąć sukces trzeba, a ja nie miałam takich możliwości jakie dzieciaki mają dzisiaj...

na pozór nic złego się dzieje, przecież to wszystko jest robione dla "dobra dziecka"...

każdy z nas miał swoje dzieciństwo. było różnie, bywało trudno. przeżyłeś? 
no i dobrze! może teraz to Ty jesteś rodzicem. zastanów się, co Ty wiesz o zabijaniu? zabijaniu dzieciństwa swojego potomka... coś wiesz? to może teraz odpuścisz? 
stało się to się stało, ale dalej dziać się już nie musi.



A jako dorosły - nie zapominaj o przyjemności i radości! 
samymi obowiązkami nie da się żyć :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co czujesz?